Model Nysy 522 w wersji sanitarnej pochodzący z kolekcji Kultowych Aut PRLu mimo swoich niedociągnięć pozostaje jednym z ulubionych w moich zbiorach. Nie bez wpływu na sentyment do tego auta zapewne pozostaje fakt, iż doskonale pamiętam chybotliwe Nyski pędzące na sygnale przez zatłoczone centra śląskich miast. Samochód ten nigdy nie ruszał z piskiem opon, rozpędzał się do setki w tydzień, a jego dychawiczna natura nie pozwalała w pełni ufać nawet nowym egzemplarzom. Mimo to wóz ten, stanowił swego czasu trzon transportu sanitarnego w Polsce.
Sam model, będący wydaniem specjalnym wspomnianej wyżej kolekcji, prezentuje się dobrze. Niestety tylko dobrze.Tradycyjnie zapomniano o uszczelkach wokół okien, które w tym przypadku naprawdę znacznie podniosły by walory estetyczne modelu. Największym niedociągnięciem są jednak nachodzące na siebie, nie w każdym egzemplarzu równe tampodruki, które najbardziej rzucają się w oczy na dachowej części pojazdu. Być może to już daleko idące życzenie, ale ileż dałoby pomalowanie wnętrza na specyficzny, niebiesko-zielonkawy kolor oryginalnych sanitarek. Główną zaletą modelu z pewnością jest fakt, że w ogóle pojawił się na rynku. Dobrze, że zasilił kolekcję choćby z tego powodu, że doskonale wpisuje się w ideę serii, czego nie można z pewnością powiedzieć o niektórych wydawanych w niej samochodach.
Autor wpisu: Szymon "Finster" Stasiczek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz